Czy nie uważacie, że plakat wyglądałby lepiej, gdyby nie te głowy na ramieniu? Zupełnie nie rozumiem, po co zostały wklejone.
Brakuje odpowiedniej chemii i napięcia na linii Green-Michael. To bohater Dolana ciągnie całą rozmowę i intrygę, a przesłuchujący go lekarz jest tutaj jedynie dodatkiem. Brakuje wymiany ciosów. Starcia pełnoprawnych rywali, w którym bohaterowie najpierw odsłanialiby swoje słabości, a za chwilę wyciągali asy z rękawa....
więcejTak sobie pomyślałem, oglądając ten film, że Dolan - z całym szacunkiem do jego geniuszu - drąży wciąż te same dramaty i jeśli tak będzie dalej... to może być kiepsko. Obraz dobry, bardzo teatralny, równie silnie przewidywalny i grający na tych samych emocjach, co większość widzianych już kreacji aktora. Ten film...
Wbrew pozorom film jest bardzo trudny i myślę, że lepiej potrafią go zrozumieć osoby o wyższym poziomie empatii. Głównie chodzi w tym o instynkt zachowania głównego bohatera. Film jest sam w sobie piękny, gdyż dzięki niemu powinniśmy nabrać refleksji dotyczącej życia - np. Człowiek jako sprawca zła, zwierzęta mają...
ze świetnym Dolanem w roli głównej. Ogląda się jednym tchem, odkrywa kolejne kroki w zawiłym labiryncie zagadek, które są skrzętnie przygotowywane przez przebiegłego i szczwanego pacjenta. Warto podczas projekcji wgryźć się w film i kombinować w trakcie, a z każdą minutą będzie wiadomo czy założenia i przewidywania...
Film ciekawy, z jednej strony historia niekochanego syna, który obwinia się za śmierć matki, z drugiej historia pary tracącej ukochane dziecko. Wszyscy bohaterowie szukają bezinteresownej miłości, takiej jaka powinna występować pomiędzy rodzicami a dziećmi. Całej trójce zostało to odebrane. Bohater grany przez Dolan'a,...
więcejJest to pieśń Dolana, który przyciągnął mnie do tego filmu. W moim odczuciu jest to aktor, który momentami jest irytująco nad ekspresyjny, co z jakimś dziwnym skutkiem coraz bardziej mnie przyciąga do jego filmów (zarówno aktorskich jak i reżyserowanych). Film ma w sobie moc dialogu, z niego dowiadujemy się o postępach...
więcejzrobił go ktoś inny; pan Biname, choć sprawny w różnych efektownych chwytach, to widać jak opowieść go przerosła, widać jak bardzo bał się, aby nie zrobić filmu nudnego; aż wyszło banalne aktorstwo (Dolan przyjemny, czasem błyskotliwy nawet, za to pan Greenwood mógłby zagrać drzewo), banalne ujęcia, zbanalizowane...
Wiele nieprzychylnych opinii... Przede wszystkim - film nie dla wszystkich. Do mnie trafił w stu procentach. Przede wszystkim trzeba się skupić na motywach bohaterów, zrozumieć całą dramaturgię. Bez tego - film wyda się gniotem.
Cóż, po obejrzeniu jestem poruszona i do głowy wpada mi wiele myśli. Ambitne kino i smutna...