Sympatyczne i lekkie opowieści będące w istocie pochwałą życia. Ogląda się jednym tchem, bo nurt życia okazuje się porywający i niezwykle ludzki. Ciało odgrywa dużą rolę, ale w naszym społeczeństwie, tak zawstydzonym, warto zwrócić uwagę na tę sferę.
Istotne pozostają też ostatnie sceny - bo każde życie nawet najbarwniejsze ma też swoje pokusy: najgorszą są pieniądze. Pasolini identyfikuje je ze śmiercią... Bardzo mądre, bo pieniądz, podobnie jak władza, zmienia świadomość. Robi z ludzi bezwzględne istoty, które sprzedadzą każdego. Nawet brata.