PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=140832}

Naga prawda o miłości

The Truth About Love
5,8 7 221
ocen
5,8 10 1 7221
Naga prawda o miłości
powrót do forum filmu Naga prawda o miłości

Cóż za wyprany z wszelkiej moralności horror! Byłam szczerze przerażona, że ktoś nadał mu tak intrygujący tytuł jak "naga prawda o miłości". Mam chyba troszeczkę inny sposób patrzenia na to wspaniałe, acz trudne uczucie. To jakaś pomyłka.

ocenił(a) film na 2
astrayheart

Krotka i tresciwa recenzja, nie ma co.
Faktycznie film jest slaby.
Ale wiesz co, obserwujac troche ludzi w UK, mysle ze nawet im sie spodoba. To bardzo niewybredny narod. Amerykanie chyba jeszcze mniej.
Film jest plytki i bardzo powierzchowny, wrecz naiwny. Ale kierowany jest takich uzytkownikow jak AniSiaxD, dorastajacych nastolatek, dorastajacych dzis szybciej seksualnie niz umyslowo.
Takich doczekalismy czasow.

ocenił(a) film na 1
_Michal

Zgadzam się z Tobą. Obawiam się też, że tego rodzaju "komedie romantyczne" (?!) niestety kształtują takie nastolatki. To przerażające. Jacyków.. Doda.. gwiazdy śpiewają na lodzie.. hight school musical. Ten film można dopisać do listy.

ocenił(a) film na 2
astrayheart

Dokladnie moment temu znow widzialem taki teledyskw TV, na pewno znacie - krecony w UK - laski mlode w mundurkach, chlopaki tez. Laski prowokuja kolegow i nauczycieli, oczywiscie nie trzeba pisac, ze wygladaja jak gwiazdy porno (nie neguje porno,jest mi obojetne, o co innego biega), pozniej rozbiera sie jedna, normalnie zapierdala w stringach i robi striptiz na stole. Plus - nauczyciel obrzucany jest papierkami i bezradny. Wzorowy uczen to ten, ktory wyglada jak murzynski alfons tylko wieku 16 lat, pomijam ze ma niewiesci glosik. Wszyscy robia wyzywajace miny, a... i jeszcze obrywa sie kujonowi, za to ze jest z nich jedynym, ktory potrafi odpowiedziec na pytanie jakies na lekcji.

Nie bede moralizowal, mam poki co 26 lat, nie mam dzieci, ale widze co sie dzieje. Juz nie wiem, czy TV pokazuje rzeczywistość czy ją sama kreuje. Jako dziedzi chcielismy wolnosci, ale wydaje mi sie, ze to juz wiele lat temu wymknelo sie spod kontroli. Z jednej strony walczy się z postępującą głupotą społeczeństwa, z drugiej strony stymuluje się tę głopotę w mediach.

A ten film jest takim tylko malutkim przykladem na chorobe cywilizacyjna. Pomijam, ze jest nieudolnie zagrany i ma fabule bliska glupoty "Dlaczego Nie!".

użytkownik usunięty
astrayheart

Jako że w każdym filmie, nawet tak miernym, staram się dostrzec jakąś mądrość, tedy jako morał wyciągnięty z niego może posłużyć sentencja, że MIŁOŚĆ JEST TYLKO DLA IDIOTÓW :)

Za wyciągnięcie powyższego, acz przewrotnego wniosku, film zasługuje w mojej ocenie na "mocne" 2/10 :)

POZDRAWiAM!

ocenił(a) film na 2

Bardzo przekonywujacy moral. Widac, ze zaglebiasz sie w fabule jak najglebiej. A juz myslalem, ze ten film nie ma moralow :-/ O, naiwnosci!

ocenił(a) film na 1
_Michal

Jak już coś to nie miłość, ale seks, bo o miłości tam nic nie było. Po za tym jak z takiej głupoty wyciągnąć jakąś mądrość? To raczej niemożliwe. Dwa? Nie dawaj dwóch!

użytkownik usunięty
astrayheart

Można wyciągnąć mądrość z głupiego filmu pod warunkiem, że zinterpretujesz go w sposób przewrotny. "Dzieło", o którym dyskutujemy (wolę nie wymieniać tytułu; i tak wstyd mi, że go obejrzałem) jest kierowane do idiotów, a mówi o miłości (nieważne w jaki sposób) a więc można pokusić się o stwierdzenie, że MIŁOŚĆ JEST DOBRA DLA IDIOTÓW (trochę zmodyfikowana wersja, ale wniosek przez to trafniejszy) :-)

PS: Nie rozpatruję osobno miłości i seksu, co nie znaczy, że dla mnie oznaczają to samo.

POZDRAWiAM!

ocenił(a) film na 2

To jest punkt zwrotny, w którym przestaję zwracać uwagę na to, że film nie jest typowo amerykański (na pierwszy rzut oka) i grają w nim w sumie dorośli ludzie.
Widziałem także (pechowo) "What A Girl Wants" i jedno skierowane dla emocjonalnie niedorozwiniętych nastolatek, drugie do idiotów, oba angielsko amerykańskie.
Nie wiem dlaczego, ale zawsze traktowałem trochę lepiej filmy brytyjskie. Po pobycie w Anglii i obejrzeniu takich filmów, zmieniłem zdanie.

użytkownik usunięty
_Michal

Nie jestem znawcą brytyjskich komedii romantycznych, ale spodziewałem się, że "Naga prawda o miłości" choć po częsci będzie zbliżona do całkiem dobrego "Był sobie chłopiec" i niewiele gorszego "To właśnie miłość" - nie zapominając oczywiście o klasyku "Nothing Hill" (choć nie lubię Julii Roberts). Niestety, okazało się, że jest gorsze -i to dużo- nawet od klasycznego gniotu gatunku, czyli "Dzienników Bridget Jones".

No cóż, życie ciągle czymś zaskakuje, ale może to i dobrze :) (Optymistycznie chciałem zakończyć)

ocenił(a) film na 1

To fakt, że nie które z romantycznych komedii sprawiają wrażenie jak by były kierowane do ludzi z jakąś emocjonalną dysfunkcją. Osobiście z wielkiem Nie.. NIEnawidze Dzieników Bridget Jones. Za to "to właśnie miłość" mile mnie zaskoczyła. Film lekki i przyjemny z niesamowicie pozytywnym przesłaniem. A naga prawda o miłości... jest warta fotki.pl, dody i innych joli rutowicz, czyli dziedziny kultury bez kultury, sztuki kiczu i ogólnej sfery masakrum! Żałość leje się oknami, drzwiami, gazetami i jeszcze z telewizora. Ble fu obrzydlistwo!

użytkownik usunięty
astrayheart

W sumie to racja... Daję zatem "mocne" 1/10 :)

użytkownik usunięty

tak, również daję 1/10, istne nieporozumienie.


podoba mi się czyjeś stwierdzenie, że ten film można zaliczyć do tzw. "choroby cywilizacyjnej". bo ten kto zrealizował ten film był ewidentnie c h o r y.


ocenił(a) film na 6
astrayheart

(spoiler)Niezabardzo rozumiem, a jestem ciekawa dlaczego uważasz ten film za taką pomyłkę? Uważasz, że miłość jest taka piękna i czysta zawsze i wszędzie? Ten film ukazuje coś, co niestety jest bardzo częstym zjawiskiem: skończonego chama i amoralnego gnoja, który mając żonę "bzyka" wszystko co się rusza, udając kochającego i wiernego wobez żony. Uważasz to za takie nierzeczywiste? Dla mnie to jest aż za rzeczywiste. Zakończenie też dobre-kobieta wreszcie ma szansę na prawdziwe szczęście i nie będzie sobie marnowała czasu na życie z takim zdegenerowanym zerem. Jedyne co mnie tu rozwaliło, to to jak ktoś zaklasyfikował ten film:komedia romantyczna, tylko ja się pytam w którym miejscu...chyba przez ostatnie 10 min. filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones