Uwielbiam Leo DiCaprio ale w tym filmie Daniel Day-Lewis po prostu go zmasakrował.
dokładnie tak rozgromił go aktorsko... ale Day Lewis jest jednym z najlepszych aktorów wszech czasów więc mało kto by dał mu radę
Moim zdaniem dostał po prostu ciekawszą rolę. Więcej mógł z nią zrobić. Z drugiej strony faktycznie zagrał rewelacyjnie.
Rola rzeczywiście ciekawsza, z tym że DiCaprio zagrał bardzo solidnie i nic poza tym. Może "bardzo poprawnie" by lepiej pasowało. Widać było, że Daniel Day Lewis miał przemyślaną każdą sceną jak ją zagrać. Zobacz "Aż poleje się krew" to przekonasz się do jego geniuszu jeszcze bardziej. A najlepszym jego filmem jest podobno "Moja Lewa Stopa", ale jeszcze go nie widziałem. DiCaprio jest aktorem z najwyższej półki, ale Day-Lewis to ma swoją osobną ligę.
gdyby sie odwrócili rolami Di Caprio nie wyszedł by wcale gorzej,inne role inny styl gry i charakteru
Nie był bym tego taki pewien :) Day Lewis nadal ma nieporównywalnie lepszy warsztat aktorski , i przewyższa o klasę bardzo dobrego Di Caprio.
Zmasakrował, bo wspaniale zagrał charakternego mężczyznę, podczas gdy Leo świetnie zagrał charakternego chłopca. Dwie odmienne role, inaczej miały wyglądać i trzeba przyznać zagrane, że palce lizać.
Obaj zagrali bardzo dobrze. Każdy na swój indywidualny sposób. Leo w każdej kreacji spisuje się rewelacyjnie.