Interesująca pozycja z niesławnej listy Video Nasties. Trudno jednoznacznie sklasyfikować ten film gatunkowo, ale myślę że najbliżej mu do thrillera. Z horrorem jednak niewiele ma wspólnego poza kilkoma dość krwawymi scenami morderstw, które to w połączeniu z całkiem odważnym jak na 76' rok epatowaniem erotyzmem (mamy tu m.in. damską masturbację, seks oralny czy sceny lesbijskie), doprowadziły do zbanowania tego obrazu w rodzimej Wielkiej Brytanii.

Historia skomplikowana nie jest i opowiada o pisarzu tworzącym nową powieść w swoim domu na wsi. Zawiązanie akcji następuje w momencie przybycia do posiadłości nowej maszynistki (takiej co pisze na maszynie, nie prowadzi pociąg;)) co doprowadzi do nawiązania pewnej relacji między tymi dwojga oraz, naturalnie, kilku przedwczesnych zgonów.

Akcja filmu toczy się bardzo niespiesznie, poza samą końcówką nie można też mówić o jakichkolwiek zwrotach akcji, acz nie powiem abym czuł znużenie w trakcie seansu. Bez wątpienia jest tu coś co przyciąga do ekranu. Mimo pozornego spokoju, cały czas odczuwalne jest narastające napięcie i niepokój, które ujście znajdują na końcu filmu. Dopiero wtedy też odkryte zostają wszystkie karty jeśli chodzi o motywację bohaterów (a dokładniej jednej bohaterki), które wcześniej są dla widza zagadką.

Całość prezentuje dosyć oszczędną formę, co dobrze wpływa na ogólny klimat produkcji. Są tu zaledwie trzy (a właściwie to dwie) postaci pierwszoplanowe, zaś niemalże cała akcja rozgrywa się w tytułowym domu - posiadłości na uboczu miasteczka, położonej malowniczo pomiędzy złocistymi polami. Gra aktorska jest zupełnie przyzwoita - na pierwszym planie występuje Udo Kier na wczesnym etapie kariery, któremu godnie towarzyszy ponętna Linda Hayden.

7/10