Kiedyś jak wyjdzie trailer to powiem wnukom że pamiętam jak ten film zapowiedziano.
Byłem na "jedynce" z córką. Miała 12 lat. Mam nadzieję, że gdy pójdę na "dwójkę", wnuczka też już będzie miała 12 lat.
Czytam ten antyczny wątek, i uświadomiłem sobie, że to już rok, od kiedy ten film jest już z nami i jak bardzo jego pojawienie się zmieniło świat. Warto było czekać...
A nie sorki, nic się nie zmieniło. Jest tak samo wujowo, jak było.
Ten pan wyżej chce zwrócić uwagę, że Cameron umrze zanim opowiesz wnukom. Chyba, że w chwili napisania tego komentarza twoja córka jest już dorosła lub prawie. Co to daje Cameronowi kilka-kilkanaście lat w ciągu których ożeni się, urodzi twego wnuka, a on urośnie na tyle byś mógł zrozumieć co opowiadasz.
A który to "Pan, wyżej"? Bo ja widzę tylko wpisy jakiegoś buraka o pseudonimie "wilkołak..."
Cóż, na razie dwójka powstaje tyle samo czasu co jedynka. 2000-2009, 2009-2018. Idąc tym tropem Avatar 5 wyjdzie w 2045r :-)
Przypomina mi to trochę GRR Martina i ostatnie 4 tomy Pieśni Lodu i Ognia
Zgada się. Wytłumaczenie jest proste. Cameron, który za młodu był energicznym reżyserem tyle zarobił na Tytanicu i Avatarze, że zgnuśniał i stracił zapał do pracy. U Martina jest podobnie, ale ma większą presję fanów, by zakończyć opowieść, no i nie jest aż tak bogaty. Reżyser zakończył historię w 1 części, nie ma powodu by zrobił sequele i mało kto od niego to oczekuje.
Mimo wszystko Wichry mogą być szybciej, nawet jeśli za 2 lata. Avatar znowu przesuną
Stawki się chyba co najmniej wyrównały po ostatniej rewelacji mistrza Martina ;-)
Wiem, ze minęły dwa lata, ale akurat to o Martinie to mocno minęło się z prawdą, bo pisze mnóstwo równoległych rzeczy. Choc ja tam wierzę, że cała saga już jest skończona i czeka w sejfie na koniec serialu hbo. Może na koniec roku się ukaze, kto wie :)
Nadzieja płonna, jak flota Stannisa. Raczej Martin nie napisałby 1/3 planowanej sagi w 8 lat, skoro Uczta dla Wron i Taniec ze Smokami, które miałby być początkowo tylko jedną książką zajęły mu 11 lat, gdy nie miał jeszcze serialu na głowie
Ja chcę dożyć Avatara 2 jak i końca Mickey Mouse w kosmosie, czyli Star Wars (pierwsze gwiezdne widziałem gdy miałem 6 lat, 3 miesiące przed Stanem Wojennym ;))) Przez to wszystko chyba nie będzie następnych Star Treków ;)))
Końca GW się raczej nie da dożyć - koniec nastąpi jak filmy przestaną zarabiać :P
Nie da się -Z Bondem gorzej niż GW i tu i tam się pomysły nie kończą lecz Bond raczej nie przestanie zarabiać bo zawsze na taki film są chętni co przy SW morze być różnie wystarczy że pójdą o krok za daleko np. z poprawnością polityczną ;) Ile w ogóle Bond ma części?
Ta poprawność zabija klimat Lucasa. Ale z drugiej strony, jak będzie lady Sith lesbijka, to nie miałbym nic przeciwko xd. Bondów powstało chyba 24, teraz 25.
Ale czarny Bond to byłby już prawdziwy koniec świata. Ostatnio w filmach z Craigiem też jest poprawność, więc można wszystkiego się spodziewać.
Ja zapisałem w testamencie, że jak wyjdzie "dwójka", to mają mi na cmentarz przynieść film na laptopie i odtworzyć nad moim grobem.
nie nie jest, ot życie w obecnych zarakowionych czasach bywa nieprzewidywalne nawet dla 30-tolatków...